Boguś nie żyje

Odszedł od nas Kolega, Przyjaciel, Nauczyciel i Mentor, Honorowy Wielki Mistrz Korporacji HZ. Był nie tylko wielkim umysłem, ale i dobrym Człowiekiem, zawsze służył pomocą i radą. Dzięki swojej pasji i energii udało mu się stworzyć naszą Korporację HZ integrując społeczność Absolwentów Wydziału Handlu Zagranicznego.

Sam był absolwentem (Rocznik 1963) a także doktorantem naszego Wydziału. Ukończył również INSEAD – jedną z największych szkół zarządzania i biznesu na świecie. Od ukończenia studiów związany z macierzystą uczelnią, a w ostatnich latach z Akademią Finansów i Biznesu Vistula był nauczycielem i wychowawcą całych pokoleń studentów. Jego ideą fixe było łączenie nauki i teorii z praktyką życia gospodarczego i ta idea przewijała się w Jego działalności przez całe życie. Żeby być lepszym nauczycielem, starał się poznać na własnej skórze praktyczną działalność w administracji i biznesie. Pracował w Ministerstwie Handlu Zagranicznego, na placówkach handlowych zagranicą, w banku a także kierował dużymi firmami, Hortexem, towarzystwem ubezpieczeniowym Finlife, klubem sportowym Widzew.

Ale prawdziwym dziełem Jego życia jest nasza Korporacja Handlu Zagranicznego, unikalne stowarzyszenie absolwentów jednego wydziału. Jako wzór posłużyła mu organizacja alumnów INSEAD-u, a w zakresie ceremoniału mieliśmy nawiązać do przedwojennych korporacji studenckich. I chociaż do tych idealnych wzorców nam daleko, udało się Bogusiowi stworzyć prężną organizację, która trwa pomimo tego, że Wydział nie istnieje już od wielu lat. Stworzyliśmy własną tradycję balów karnawałowych, pikników i spotkań z udziałem ciekawych Gości Honorowych. To, że istniejemy do dzisiaj, czyli już blisko ćwierć wieku, jest jeśli nie wyłącznie, to głównie Jego zasługą. Spośród około 5 tysięcy absolwentów naszego Wydziału, co najmniej tysiąc przewinęło się przez nasze szeregi. Boguś potrafił – jak nikt inny – wzbudzić w nas poczucie przynależności do wyjątkowej grupy.

Od czasu, gdy ze względu na stan zdrowia, Boguś przekazał bieżące kierowanie Korporacją swemu następcy, zajmował się naszą przyszłością. Kładł nacisk na kontakty z Uczelnią oraz na budowanie programu, który byłby atrakcyjny również dla następnego pokolenia. I w tym kierunku zaczęliśmy zmierzać. Na ostatnim spotkaniu z Wielką Ławą kilka tygodni temu z właściwą sobie konsekwencją przekazywał rady i polecenia, co mamy zrobić, żeby Korporacja przetrwała nas, kiedy odejdziemy. Nie przypuszczaliśmy, że był to Jego testament i że tak szybko nas opuści.

Był znany ze swojej pasji, niespożytej energii oraz witalności. Potrafił tańczyć do 2 rano, a o 6 był już na korcie. Miał wielkie poczucie humoru i dystans do siebie. Był skromny i otwarty na opinie innych ludzi. Takim pozostanie w naszych sercach i pamięci i nie będziemy szczędzili sił, żeby dzieło Jego życia - Korporacja HZ - nie tylko trwała, ale rozwijała się dla następnych pokoleń.

12 VI 2014 r. 17:26

12 VI 2014

Bogusławie Drogi, po naszym ostanim spotkaniu z Tobą i Klaudią Elżbieta i ja bylismy pełni podziwu dla Twojej dobrej formy, pogody i optymizmu. Planowalismy następne spotkania...rozmowy, a wiadomość o Twoim odejściu była tak niespodziewana, że nawet teraz trudno w to uwierzyć. Jesteś na zawsze w naszych sercach i pamięci, jako szlachetny (już coraz mniej takich ), wspaniały człowiek łączacy w sobie wiele talentów, wiedzy i doświadczenia, z otwartością na ludzi i zrozumieniem ich problemów.

Byłeś prawdziwym leaderem, twórcą, organizatorem, a jednocześnie wspaniałym kompanem i humanistą otwartym na wszelkie sprawy. Choroba uniemożliwiła mi pożegnanie Ciebie, ale dla nas jesteś zawsze obecny... tylko chwilowo w podróży. Gdy trzeba będzie do Ciebie dołączyć napewno zawołam: Hej, hej Bogusławie, Wielki Mistrzu...hej, hej.

Klaudio kochana, jesteśmy z Tobą!

Bogdan A.Janczewski

11 VI 2014 r. 17:28

Boguś, to był zaszczyt, nauka i frajda współpracować z Tobą w pierwszej RN PHZ BUMAR (1983-86), to już historia i epizod w Twoich dokonaniach, za szybko to zleciało, zapisałeś się wspaniale w pamięci nas wszystkich.

Krzysztof Madziński i Lucyna Madzińska

11 VI 2014 r. 13:19

Wyrazy współczucia dla Rodziny i bliskich.

Odszedł Wyjątkowy Człowiek, który zjednoczył absolwentów wyjątkowego wydziału - HZ.

Jak powiedział poeta:

"But Frienship is a nobler thing,

Of Frienship it is good to sing.

For truly, when a man shall end,

He lives in memory of his friends..."

Anna Świetlik

10 VI 2014 r. 08:55

Boguś,znajomosc z Toba byla dla mnie zaszczytem.

I inspiracja.

Janek Szlachta, Rocznik 1976

7 VI 2014 r. 13:39

Bogusiu,

Pięknie żyłeś. Szkoda, że to już...Ale dobra energia zostaje.

Nie zdążyliśmy wspólnie zrealizować Twojego kolejnego pomysłu. Szkoda..

Dziękuję za ciekawe chwile, za inspiracje, za wspaniałe zabawy. Byłeś Wodzirejem. Nie tylko na Balach..

Będzie nam Ciebie brakowało..

Halina Brdulak

6 VI 2014 r. 23:10

Wielki Mistrzu,

Idąc przez życie byłeś inspiracją dla innych w pracy i w zabawie, w sporcie i w dyplomacji. Byłeś człowiekiem, o którym tak po prostu opowiadało się innym, pozytywnie i z entuzjazmem, i słuchało się też od innych, od studentów, o Twojej wielkiej wiedzy, od Klaudii, jak to fajnie z Tobą zwiedzać świat, od rodziców, że się świetnie bawili na imprezach HZtu, od przyjaciół i mentorów, którzy z Tobą pracowali, jak niezwykłym człowiekiem jesteś i jak zawsze do przodu i mimo wszystko, i pozytywnie idziesz przez życie. I tak jakoś dziwnie, że nie ma Cię już wśród nas.

Joanna Archutowska

6 VI 2014 r. 21:54

Bogusiu,niech Dobry Bóg wybierze dla Ciebie dobre miejsce tam daleko w górze a Duch Twój niech patrzy na nas z góry i pomaga nam w potrzebie.Cześć Twojej Pamięci,będzie mi Ciebie brakować.

Klaudio ,ściskam Ciebie bardzo ciepło.

Teresa Jaroszewska

6 VI 2014 r. 15:28

Bogusiu!!

Miałem okazję poznać Cię ponad 40 lat temu, kiedy jeszcze studiowałem na naszym wspaniałym Wydziale Handlu Zagranicznego !! Później wielokrotnie odbywałem z Tobą interesujące rozmowy, spotykając Cię nie tylko w Warszawie, ale też w Paryżu !!

Niezmiernie wysoko cenię Twoje ogromne zasługi jako ZAŁOŻYCIELA i WIELKIEGO MISTRZA naszej Korporacji HZ !! Niewątpliwie będzie nam bardzo Ciebie brakowało !!

Twojej Rodzinie składam wyrazy szczerego współczucia !!

Mietek Szostak

6 VI 2014 r. 14:32

Bogusiu,

Bardzo bedzie Twojej niespozytej energii, humoru i pogody ducha brakowac. Potrafiles laczyc pokolenia korporantów i nie tylko to....Serdeczne wyrazy wspólczucia dla najblizszych.

Malgosia Prochwicz-O'Shaughnessy

6 VI 2014 r. 11:07

Serdecznie współczuję Rodzinie i Wszystkim Bliskim śp. Bogusia Sosnowskiego.

Józef Kozioł

6 VI 2014 r. 10:51

Mistrzu! Bogusławie!

Pokazałeś nam jak walczyć dzielnie i niezłomnie. Pokazałeś wiele dróg. Zawsze pomocny, gotów wysłuchać zawsze i każdego. No i ta fantazja! Będziesz zawsze w mojej pamięci. Witek Kurzępa

6 VI 2014 r. 10:37

Wielki Mistrzu ! Bogusiu!

Wdzięczni Ci jesteśmy za stworzenie Korporacji HZ i za troskę o jej dalszy rozwój.To takie miejsce gdzie czujemy się jak duża rodzina, wspieramy się i wspominamy studenckie czasy, w których też

byłeś ważną dla nas postacią - prowadziłeś ćwiczenia z OTHZ.

Dziękuję Ci za wszystko i wierzę, że nadal nas "z góry" wspierasz .

Szczere wyrazy współczucia dla najbliższych .

Monika Białecka

6 VI 2014 r. 10:10

Po prostu smutno i żal, że nasz Wielki Mistrz odszedł tak wcześnie.

Z wyrazami wspòłczucia dla Najbliższych,

Marek Wrzoskowicz

6 VI 2014 r. 08:56

Boguś,

Przecież obiecałeś, że dasz mi kolejną szansę na korcie i weźmiesz te zajęcia ze studentami, o których rozmawialiśmy...

Nie tak miało być!

Dziękuję Ci za wszystko.

Marek Kulczycki

6 VI 2014 r. 07:20

Dla naszej społeczności studenckiej zrobił wiele. Zapisał się dobrze w naszej pamięci.

Składam wyrazy współczucia Jego rodzinie i bliskim.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci.

SylwesterTomasiewicz

5 VI 2014 r. 23:51

Boguś, Wielki Integratorze Absolwentów HZ, dzięki Ci za Twoje niepowtarzalne dzieło!

Będzie nam Ciebie naprawdę brakować!

Głębokie wyrazy współczucia dla Najbliższych.

Ryszard Banajski

5 VI 2014 r. 23:33

Bogusiu odtworzyłeś piękny świat naszej młodości.Jesteśmy pewni,że tam w innym

świecie też założysz "nasza" Korporację.Już dzisiaj zgłaszamy do niej akces.Pracuj nad jej program

em.Do zobaczenia

Grażyna i Janek Monkiewicz

5 VI 2014 r. 23:11

Klaudio i Bartoszu. Jestem z Wami. Nie zdążę przylecieć z Chorwacji na pogrzeb ale będę w Jajku. Bogusław był " Wielki". Marek Łyżwa.

5 VI 2014 r. 23:08

Drogi Mistrzu, Promotorze, Przyjacielu.

Smutek i żal, trudno o jasność myśli i precyzję sformułowań. Dałeś nam piękną lekcję mądrości,

kompetencji , odpowiedzialności a także zwykłej ludzkiej życzliwości i troski o nas , młodszych

kolegów z hz. Zawsze wskazywałeś kierunek, budziłeś w nas aktywność, wyzwalałeś

nadzieję. Dziękujemy, nie zapomnimy! Popłyniemy wskazanym przez Ciebie kursem!

Z wyrazami serdecznego współczucia dla Twoich Najbliższych.

Bogdan Galewski

5 VI 2014 r. 23:08

Wielki żal, wielki smutek...

Trudno uwierzyć, nie sposób się z tym pogodzić...

Odszedł Wyjątkowy Człowiek, który zjednoczył absolwentów wyjątkowego wydziału - HZ.

Hej, hej Wielki Mistrzu!!!

Wyrazy współczucia dla Najbliższych.

Mirek Szewczyk z żoną

5 VI 2014 r. 22:49

Kochany Bogusiu!

jesteśmy Ci bardzo wdzięczni, że mieliśmy okazję Ciebie poznać i z Tobą przebywać.

Byłeś dla nas - Przyjacielem, Mentorem, niedoścignionym Integratorem środowiska Absolwentów Wydziału Handlu Zagranicznego.

Twoją pasją byli ludzie, dla których bezinteresownie robiłeś tak wiele.

Kochaliśmy Ciebie za to, że byłeś zawsze pogodny, życzliwy, aktywny i uczciwy.

Miałeś wyjątkową wrażliwość na problemy Drugiego Człowieka.

Stworzyłeś unikalną inicjatywę Absolwentów Wydziału Handlu Zagranicznego.

Te 23 - lata działalności Korporacji Handlu Zagranicznego zobowiązuje nas do kontynuowania Twojego Dzieła.

Dzięki Tobie My- Absolwneci Wydziału Handlu Zagranicznego , poznaliśmy się lepiej i możemy się wzajemnie wspierać i sobie pomagać.

Wiemy, że będziesz „patrzył na nas z góry” i obserwował dalszy rozwój KHZ.

Obiecujemy, że będziemy nadal rozwijać Korporację korzystając z Twoich cennych rad i wskazówek.

Zawsze będziemy czuli Twoją obecność wśród nas.

Grażyna Mazurska

5 VI 2014 r. 22:03

Wielki Mistrzu, Animatorze i Duchu tysięcy inicjatyw,

Po prostu STRASZNIE PRZYKRO!!!,

Stefan Golonka

5 VI 2014 r. 21:06

Szczere wyrazy wspolczucia dla Rodziny i najblizszych.

Roma Fuks- in't Hout

5 VI 2014 r. 20:26

Wielki Mistrzu !!! Bogusiu !!!!!

Dziękuję za to, że byłeś wśród nas.

Dziękuję za Twoje dzieło KHZ.

Byłeś takim wspaniałym kolegą o wielkim, otwartym sercu i umyśle.

Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci.

Dzielę żal i smutek tuląc Klaudię i Bartosza.

Teresa Rzońca

5 VI 2014 r. 19:50

Smutno bez Niego,

Ewa i Andrzej Czaplowie

5 VI 2014 r. 18:02

Bogusiu, zawsze będzie nam Ciebie brakować - wspaniałego Nauczyciela, Kolegi i Mistrza,

animatora Korporacji Handlu Zagranicznego i wielu przedsięwzięć pielęgnujących pamięć i kontakty z naszej studenckiej młodości.

„Hej, heeej” - obiecujemy, że na spotkaniach będziemy śpiewać HZ-owskie piosenki.

Dziękujemy za wszystko !

Rocznik 1977.

5 VI 2014 r. 17:53

Bogusiu!

Żegnamy Cię z żalem i dziękujemy za Twoją inicjatywę naszych koleżeńskich spotkań.

Rocznik 1958-63

5 VI 2014 r. 15:25

Bogusiu kochany, wspaniały przyjacielu. Tak strasznie żal,że odszedłeś. Żegnaj i do zobaczenia.

Kochana Klaudio, trzymaj się. Jesteśmy z Tobą i zawsze będziemy.

Wisia i Zosia Egierskie

5 VI 2014 r. 14:17

Jesteśmy wszyscy wstrząśnięci tą wiadomością. Boguś walczył niezwykle dzielnie, nie tylko na macie, jako mistrz sztuki walki, ale i w całym swoim życiu zawodowym i naukowym, a także w działalności społecznej, jako Wielki Kanclerz Korporacji HZ, jako współtwórca Klubu Ambasadora i autor wielu innych ważnych inicjatyw. Wiele z moich ważnych doświadczeń życiowych wiąże się nierozerwalnie z Osobą Bogusia. Będzie nam brakowało Jego wiedzy i doświadczenia, witalności, pomysłowości, zaangażowania.

Michał Byczkowski

5 VI 2014 r. 10:37

Z głębokim smutkiem przyjąłem do wiadomości odejście od nas Bogusława. Długo pozostaniemy w żalu .

Michał Chyla

4 VI 2014 r. 23:52

Już to widzę i słyszę ....., a co by powiedział Boguś? Jesteś i będziesz przewodnikiem dla wielu.

z głębokim żalem ściskam Klaudię i Bartosza.

Ryszard Michalczyk

4 VI 2014 r. 23:43

Bogusławie,

"Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej"

Wyrazy współczucia dla Twoich Najbliższych.

Zbigniew Kostecki

4 VI 2014 r. 22:50

Bogusiu Drogi, nikt tak nie kochał HZ-u jak Ty. Twoja miłość udzielała sie innym, inspirowała do spotkań, zjazdów i podtrzymywania więzi koleżeńskich. Bywałeś i na naszych zjazdach rocznikowych jako zwornik wszystkich roczników, Liczyliśmy że znowu będziesz z nami tej jesieni na naszym spotkaniu „66”. Trudno uwierzyć, że do tego nie dojdzie, że Twoja niespożyta energia uległa wyczerpaniu w walce z okrutną chorobą. Jeśli trafnie odgaduję Twoje ostatnie przesłanie, to pewnie życzyłbyś sobie abyśmy zachowali dobre wspomnienia i myśli o HZ-cie. To będzie naszą powinnością. Odpoczywaj w spokoju duszy.

Dla Najbliższych wyrazy głębokiego współczucia.

Grzegorz Donocik

4 VI 2014 r. 21:34

Na zawsze zapamiętamy oboje z Grażyną spotkania, zawsze wesołe, pełne życia i radości. Zawsze oboje podziwialiśmy Bogusia werwę, aktywność, pełnię przeżywania. Niestety, choroba okazała się być nie chwilową przerwą, ktorej końca nie mogliśmy się doczekać. No cóż On już zasiadł przy stole, do którego niechybnie dołączymy. Szkoda, że odszedł tak szybko. Wciąż widzę faceta o smagłej twarzy i długich ciemnych włosach - ixtny Winnetou, o , trym mówią, że właśnie wrócił z praktyki u Siemensa. Czy to prawda, czy nie, dzisiaj nie ma żadnego znaczenia i aż trudno uwierzyć, że minęło ponad 40 lat. Kiepski jestem w dzieleniu się własnym smutkiem, ale bardzo mi szkoda. Klaudio i Bartoszu, trzymajcie się. Jerzy Bochenek i Grażyna Białousz.

4 VI 2014 r. 21:10

Jakie to smutne, że już Cię nie zobaczymy i nie usłyszymy, że nie uściśniemy Twojej dłoni, a Ty nie zabawisz nas swoją kolejną opowieścią...

Ale Ty będziesz z nami, w naszej pamięci i w naszych działaniach.

Mamy wobec Ciebie ogromny dług, którym jest nasza Korporacja. I dalej ją rozwijając, niestety już bez Ciebie, będziemy go spłacać. Bo Ty tego chciałbyś bardzo.

Fajnym byłeś Kolegą, Przyjacielem, Przewodnikiem, Mentorem...

Bardzo Ci współczujemy Klaudio i bardzo Cię rozumiemy, bo nas Boguś też opuścił...

Ewa i Staszek Stebelscy

4 VI 2014 r. 19:44

Mam nadzieję, że Boguś będzie żył nadal w nas, jako inspiracja do działania na rzecz naszej wspólnoty i do bezinteresownego zaangażowania w budowanie społeczeństwa obywatelskiego.

Boguś miał nie tylko świetny pomysł ale także niezwykłą energię i wytrwałość by go zrealizować!!!

Nasza Korporacja jest nową jakością i to jest Bogusia trwały wkład w rozwój naszej polskiej cywilizacji.

Rest in peace

Sławek Pływaczewski

4 VI 2014 r. 19:24

Bogusiu,

byłeś nieprzeciętny i niezwykły.

Żegnam Cię z wielkim żalem,

Jurek Wieczorek

4 VI 2014 r. 16:58

Podziwialem w Tobie wiedze, kreatywnosc, zyczliwosc i niewyczerpane poklady energii. Byles animatorem i zwornikiem calego naszego srodowiska. Nie moge uwierzyc, ze los skazal Cie juz teraz na odejscie!

Janek Truszczynski

4 VI 2014 r. 16:16

Drogi Bogusiu, zabrakło Ciebie, ale w naszej, Korporantów, i nie tylko pamięci zostaniesz jako człowiek niosący dobro i życzliwy ludziom. To wielka strata dla stworzonej przez Ciebie Korporacji, dla Polski, dla której pracowałeś, i dla Twej Rodziny, z którą łączymy się w żalu. Żegnaj - Kasia i Janek Woronieccy.

4 VI 2014 r. 16:04

„Hej, heeej” Bogusiu!

Ciągle dźwięczy mi w uszach jak zwoływałeś uczestników różnych imprez... Będziemy śpiewać na spotkaniach HZ-owskie piosenki i kontynuować tradycje Korporacji.

Będzie mi brakować Twojej inspirującej obecności, humoru i niespożytej energii, które podrywały do działania. I zabawy.

Klaudio, wielkie współczucie i podziękowanie.

Maciek Gajewski

4 VI 2014 r. 16:01

Bogusławie,

Każda rozmowa z Tobą, mimo że nie było ich wiele ze względu na mój krótki staż w Korporacji, była prawdziwą ucztą - zawsze to było spotkanie z mądrym, życzliwym Człowiekiem, który umiał łączyć pokolenia, szukał możliwości porozumienia ponad podziałami i potrafił znajdować najlepsze rozwiązania. Żałuję, że to się skończyło, ale wierzę, że Twoje dzieło przetrwa.

Z wyrazami współczucia dla najbliższych.

Andżelika Kuźnar

4 VI 2014 r. 15:35

Bogusiu, drogi, wspaniały nasz Mistrzu, żegnam Ciebie z wielkim bólem. Będę Ciebie wspominała jako wyjątkowego Człowieka.

Nie mogę wprost uwierzyć, że już Ciebie nie zobaczymy....

Klaudio i wszyscy członkowie Rodziny, składam Wam wyrazy najgłębszego współczucia.

Edyta Poczobut

4 VI 2014 r. 14:57

Żegnaj nasz Wielki Mistrzu....

Ale jednocześnie mówimy - Do zobaczenia ....

Wanda Osuch

4 VI 2014 r. 14:57

Boguś, Nasz Wielki Mistrzu!

Dziękuję Ci za wiele lat pasji, kreatywności, niespożytej energii (pamiętam Twoje maratony tańca na Kongresie Brokerów), mądrości życiowej i humoru, których nie szczędziłeś nam, korporantom - i nam, Twoim kolegom z niwy ubezpieczeniowej, na której wielokrotnie się spotykaliśmy. Strasznie mi żal, że nie zdążymy już porozmawiać o wszystkich tych planach współpracy, które snuliśmy wspólnie - niestety, pozostaną niezrealizowane.

Będę o Tobie zawsze pamiętał!

Najserdeczniejsze wyrazy współczucia dla Twoich najbliższych.

Jarek Szwankowski

4 VI 2014 r. 14:54

Bogusław,

aranżowaliśmy ostatnio wywiady telewizyjne o gospodarce, Widzewie, współpracy z Chinami, zagranicznych studentach...

Byłeś aktywny do ostatnich dni, kreatywny, pełen witalnych sił, wprost niezniszczalny choć dramat ciągle tlił się w tle. Wiele Ci zawdzięczam. Zachowam ze smutkiem pamięć o Tobie...

Jacek Brdulak

4 VI 2014 r. 13:47

Bogusiu, kolego, Wielki Mistrzu

Wierzyć się nie chce, że dałeś się pokonać i odszedłeś do lepszego świata.

Zawsze będę Cię pamiętać jako dynamicznego wręcz niedoścignionego w pomysłach kolegę, uśmiechniętego i pełnego życzliwości. Korporacja to Twoje dzieło i tego nikt z nas nie zapomni.

Wzruszenie odbiera mi możliwość dalszego pisania. Zresztą cóż warte są słowa, najważniejsza jest pamięć.

Wyrazy współczucia dla najbliższych.

Ewa Fischer

4 VI 2014 r. 12:35

Bogusław,

Dziękujemy za wprowadzenie do Korporacji i dużą dobroć oraz opiekę, okazaną mi i mojej małżonce podczas prac w niej. Będziemy o Tobie pamiętać.

Pewnie Bóg miał inne, lepsze plany w stosunku do Ciebie...

Dla najbliższych szczere wyrazy współczucia.

Ewa i Mirek Król

4 VI 2014 r. 10:47

Z dużym żalem przyjełam wiadomość o odejśću Pana Bogusława, promotora mojej pracy magisterskiej, który został mi w pamięci jako dynamiczny i inspirujący nauczyciel akademicki. Serdeczne wyrazy współczucia dla Jego rodziny i przyjaciół.

Elżbieta Patey

4 VI 2014 r. 09:10

Bogusiu

byłeś i pozostaniesz Wielkim Mistrzem dyplomacji, wzorem człowieka energicznego, pełnego pomysłow, czerpiącego z życia, łączącego ludzi. Podziwiałem Twoją walkę z chorobą bez śladu rezygnacji z tego co niesie życie. Taka Twoje postać pozostanie w mojej pamięci.

Krzysztof Kalicki

4 VI 2014 r. 09:03

Boguś, Mistrzu, Nauczycielu!

Jest mi smutno.

Dziękuję Ci za wszystko i będę pamiętał.

Maciek Panek

4 VI 2014 r. 08:56

Bogusiu,

dziękuję że stanąłeś na mojej drodze, dziękuję za nasze rozmowy, za wsparcie, za optymizm, za Twoje rady....byłeś największym DYPLOMATĄ i WIELKIM MISTRZEM - facetem którego zawsze podziwiałem.....

Tym bardziej symbolicznym staje się nasze ostatnie Jajeczko w Navonie - klubie Arco z Twoimi korporacyjnymi Przyjaciółmi, gdzie zarażałeś nas swoim optymizmem, planując kolejne działania aby nasza Korporacja była silniejsza i jeszcze lepiej rozpoznawalna w naszej Szkole.

.....to był mój ostatni uścisk dłoni z Tobą, ostatnia rozmowa .....tak teraz zrobiło się smutno....pusto....

Dziękuję Bogusiu:)

Klaudio - mocno Ciebie przytulam....trzymaj się!!!!!

Tomek Ryszawa

4 VI 2014 r. 08:41

Wielki żal , odchodzi Człowiek nieprzeciętny, pełen życia , pomysłów , energii, empatii ale zostaje dzieło Jego życia Korporacja HZ , która dla bardzo wielu osób absolwentów HZ i nie tylko jest wspaniałym forum spotkań , dyskusji, wymiany poglądów i wspomnień z pięknego , studenckiego okresu życia.Dzięki Bogusiowi KHZ przetrwała i trwa , dała też impuls do jubileuszowych spotkań poszczególnych roczników HZ. Chwała Bogusiowi i inicjatorom powołania KHZ, której znaczenie jest coraz większe w miarę upływu lat. Oby KHZ i nas przeżyła!

Najbliższym szczere wyrazy współczucia ,

Mirosława (Mogiłło) Stasiak

4 VI 2014 r. 08:40

Boguś,

uczyłeś nas wszystkich waleczności (także na macie judo), wytrwałości i optymizmu, uporu w dążeniu do celu. To nam zostanie, tak jak Twoja przyjaźń i Twoje czyny

Twoim bliskim słowa otuchy

Janek Szustkiewicz

4 VI 2014 r. 08:10

Panie Bogusławie,

dziękuję za wieloletnią owocną współpracę i przychylność wobec Stowarzyszenie Absolwentów SGH. Będzie brakowało Pana dynamizmu, otwartości i mądrości. Piotr Wachowiak

4 VI 2014 r. 08:09

Bogusław,

Zawsze Twoim uśmiechem i humorem dawałeś nam wszystkim radość a jednocześnie motywowałeś do działania i zrobienia czegoś innego (na przykład do dobrej zabawy i tańców do białego rana). Nie było dla Ciebie rzeczy niemożliwych i tym nas inspirowałeś.

Dziękujemy. Będzie nam Ciebie brakowało.

Bożena i Andrzej Zawistowscy

4 VI 2014 r. 07:53

Wielki Mistrzu!!!

Odszedłeś fizycznie do Lepszego Świata, ale tutaj pozostaniesz w naszej pamięci i mam nadzieje, ze będziemy godnie kontynuować Twoje dzieło.

Z wyrazami współczucia dla całej Rodziny

Elżbieta Witkowska

4 VI 2014 r. 05:14

To bardzo smutna wiadomość.

Jest prawdą, jak napisała Ewa, że Jego optymizm, radość życia, umiłowanie Człowieka otwierały nasze serca, umysły i chęć współpracy. Dodam, że zauważał ludzi - każdego z osobna, co pomagało nieśmiałym.

Klaudio, bardzo Ci współczuję

Bożena Talago-Karska

4 VI 2014 r. 02:11

Dobranoc, Bogusiu!

Trochę za szybko Cie kostucha zabrała - żegnaj i patronuj nam dalej.

Nie da się zatrzymać czasu jak w przypadku nieśmiertelnej fotografii.

Klaudio, smutno mi :(

Krzysztof Adamski

4 VI 2014 r. 00:32

Klaudio, Bartku,

Wszyscy Korporanci,

w wielkim bólu i żalu, pragnę złożyć wyrazy najszczerszego współczucia Żonie, Synowi i Wszystkim Nam Korporantom z powodu Niepowetowanej Straty jaką jest Odejście Bogusława, Naszego Wielkiego Mistrza.

Bogusław był nie tylkoTwórcą Korporacji, jej Sercem, Mózgiem, Energią i Siłą, był również Wzorem, Kreatorem, Inspiratorem naszych postaw, działań i zachowań. Jego optymizm, radość życia, umiłowanie Człowieka otwierały nasze serca, umysły i chęć współpracy.

Na zawsze pozostanie z nami Nasz Boguś, Wielki Mistrz, Człowiek Prawdziwy.

Cześć Jego Pamięci!

Łączę się z Rodziną i Korporantami w głębokim smutku

Ewa Dolińska

4 VI 2014 r. 00:28

Bogusiu, Mistrzu, Przyjacielu,

Pozostanie w naszych sercach Twoja niezrównana energia, fantazja i niezmierzone pokłady

nietuzinkowych pomysłów. Byłeś pełnym empatii, serdecznym i pomocnym Przyjacielem.

Strata bolesna i stanowczo przedwczesna.

Jadwiga Winiarska-Sęk

4 VI 2014 r. 00:25

Jestem wstrząśnięta! Boguś, pamietasz, jak odgrażałeś się, że będziesz żył do 90-tki? Tyle razy dotrzymywałeś słowa, a tego - nie dało się??

Dzięki za to, że byłeś, że - kiedy trzeba było - wspomagałeś mojego męża.

Klaudia, trzymaj się dzielnie Dziewczyno!

Anna Stępniewska

4 VI 2014 r. 00:05

Boguś, porażałeś energią, dobrocią , gotowością pomocy wszystkim i o każdej porze.

Dzwoniłeś niedawno, zapraszałeś na spotkanie. Nie mogłem. Umówiliśmy się na kolejne, czerwcowe spotkanie Klubu Ambasadora (to też Twoje dzieło). Ale i to spotkanie musimy przełożyć.

Żegnaj Przyjacielu

Jerzy Rutkowski

4 VI 2014 r. 00:00

Bogus ,

Wpadne w piątek pożegnać sie , to powspominamy ,

jak balowalismy ostatnio u Rycha Pospiecha ,

Twój Kumpel Marek Pietkiewicz

3 VI 2014 r. 23:41

Bogusiu,Mistrzu,Przyjacielu,

Twoje odejście to ogromna strata i żal.W naszej pamięci i sercach zostaniesz świetlisty,serdeczny

i niezrównany.

W tej chwili obejmujemy Klaudię i Bartosza oraz wszystkich bliskich.

Halina i Ryszard Uniwersał

3 VI 2014 r. 23:40

Ciężko zebrać myśli, żeby w kilku słowach zmieścić żal, smutek i szacunek dla Człowieka, który od blisko 25 lat umacniał nasze środowisko oraz budował nasz szacunek dla jedynego w swoim rodzaju Wydziału. Jego charyzma towarzyszyła mi od spotkania założycielskiego KHZ w Jajku – jak nikt potrafił nas mobilizować. Bez Bogusława nie byłoby Korporacji – nie przetrwałaby tak długo. Naszym obowiązkiem jest kontynuować dzieło Bogusława – jesteśmy to winni Jego pamięci.

Kończy się pewna epoka, już nie usłyszymy okrzyku „bojowego” Bogusława na naszych spotkaniach. Ale jestem przekonany, że będzie nad nami czuwał – jako Patron Korporacji.

Klaudio – wiedz, że w tych smutnych chwilach nie jesteś sama. Jeżeli mógłbym być w czymś pomocny, teraz i później, daj znać. Przytulam Cię bardzo mocno.

Zbyszek Wiśniewski

3 VI 2014 r. 23:35

Klaudia, pamiętaj, że człowiek dopóty z nami żyje, dopóki żyje w naszej pamięci! Trzymaj się! My Bogusia będziemy pamiętać i to nie tylko z uczelni i korporacji.

Mirek Fujarski

3 VI 2014 r. 23:21

Bogusiu, naprawde przykra to wiadomość, że nie ma Ciebie wśród nas. Jako Twoja była studentka a później koleżanka korporacyjna, nie moge pogodzić sie z myślą, że nie zobaczę Ciebie na spotkaniu w Arco. Często wspominam nasze wspólne żeglowanie po jeziorach Mazur i Twój spokój i opanowanie w sytuacjach "sztormowych". Naprawdę niewiele jest takich osób, które jak Ty, miałyby w sobie tyle pasji do działania i jednoczesnie taką pogodę ducha w sytuacjach trudnych.

Bardzo żałuję, że ostatnio nie bywałam na spotkaniach korporacyjnych - taki układ zajęć - by moc zamienić chociaż słówko z Tobą.

Żegnaj

Magda Czechowicz

3 VI 2014 r. 22:34

Bogusiu,

A przecież byliśmy umówieni, mieliśmy porozmawiać?....

Znów musimy to odłożyć.

Jolanta Mazur

3 VI 2014 r. 22:33

Jestem szczęśliwy, że dane mi było Cię poznać, kilka razy BARDZO miło i ciekawie porozmawiać .... to tylko tyle, ale też AŻ TYLE! Dziękuję BARDZO za te kilka chwil!

Bardzo mi przykro! Do zobaczenia kiedyś!

Robert Cieszewski

3 VI 2014 r. 21:16

Był moim wspaniałym Nauczycielem i Szefem, ale też starszym Kolegą, który zawsze służył dobrą radą lub wyciągniętą, pomocną dłonią. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Klaudio i Bartoszu - łączę się z Wami w głębokim żalu i szczerze Wam współczuję zszokowany odejściem Bogusia.

Bohdan Buczko

3 VI 2014 r. 17:51

Klaudio..calym sercem i myslami jestem z Tobą.

My korporanci stracilismy wspaniałego człowieka.Tym bardziej współczuję Tobie Klaudio.

Boguś to człowiek ,którego nikt nie zastąpi.Jego hej,heej....będe juz zawsze słyszała i tańce z Nim zawsze wspominała.

Kiedy pierwszy raz pojawiłam się na spotkaniu korporacyjnym,nie znałam Bogusia,nie wiedziałam jeszcze wtedy,Kim on jest...ale od razu wiedziałam,że spotykam nietuzinkową Osobę.

Barbara Kurek.

3 VI 2014 r. 15:21

Bogusław był nie tylko dla mnie moim Nauczycielem, Mentorem w ostatnich czterech latach, był także bardzo bliskim starszym Kolegą i Doradcą, także w sprawach życiowych. Jego mądrość i przenikliwość umysłu była i będzie dla mnie inspiracją oraz drogowskazem. Będzie brakować mi Jego cennych rad i magnetyzmu, ale kierunek i wizja działania Korporacji i postawy życiowej będą obecne stale w nas, w to mocno wierzę.

Klaudio i Bartku, łączę się z Wami w bólu i deklaruję wsparcie i pomoc, nie tylko w tych obecnie trudnych chwilach.

Leszek Hajkowski

3 VI 2014 r. 15:03

Nasz Drogi Wielki Mistrzu !

Dziękujemy Ci za Twoją energię, fantazję, serdeczność i radość życia !

Zostawiasz tu wielu przyjaciół ceniących Ciebie, Twoje pomysły i starających się podążać za Twymi inspiracjami...

Gorące wyrazy współczucia dla Klaudii i wszystkich Twoich Bliskich.

Ewa Dudkowska

3 VI 2014 r. 14:44

BOGUSIU - Kochany, Szanowany, Podziwiany, Niezastąpiony Nasz Wielki Mistrzu !!!

KHZ to Twoje dzieło, KHZ to TY więc zawsze będziesz z nami !

Twoje słowa skierowane do nas na ostatnim wielkanocnym spotkaniu będą dla nas drogowskazem, będziemy pamiętać Twoje - jak zawsze cenne rady. Mieliśmy się spotkać w maju, żeby porozmawiać o Twoich reformatorskich projektach dotyczących KHZ ...nie zdążyliśmy ... Jeszcze w niedzielę wieczorem wysłałam Tobie nasze zdjęcia z pikniku KHZ w Arco, na którym tak nam Ciebie brakowało ... Żal, smutek i wiele refleksji. Tak, wraz z Twoim odejściem skończyła się pewna epoka.

Bogusiu - nic nie wypełni tej pustki ,którą pozostawiłeś po sobie, pozostaniesz w naszych sercach i pamięci ambasadorem przyjaźni, dobroci, kultury ,wiedzy, kreatywności, życzliwości, dobrego humoru i pozytywnej energii, którą zawsze nam przekazywałeś.

Klaudio - płaczemy razem z Tobą i z całego serca przytulamy Ciebie i wszystkich bliskich.

Mariola i Maciek Szozda

3 VI 2014 r. 14:15

Boguś, Wielki Mistrzu !!!

Jestem porażona wiadomością o Twoim Odejściu, smutek ,żal i ból.... nie ma słów, by wyrazić tę ogromna stratę dla nas wszystkich, szczerze Cię podziwialismy i ceniliśmy., zawsze stawiając Ciebie za wzór.!

Jestem pewna, że Twoje wielkie dzieło, nasza Korporacja HZ bedzie sie rozwijać do końca świata i o jeden dzień dłużej.! Pamietając o Tobie bedziemy trzymać sie razem !!

Klaudio kochana, łączę sie z Tobą w tym wielkim cierpieniu, możesz na mnie zawsze liczyć.!

Barbara Nowak

3 VI 2014 r. 10:24

Bogusław,od naszego założycielskiego zebrania KHZ towarzyszyłem Ci i wspierałem twoje wysiłki w naszą HZ-owską społeczność.Twoich wysiłków nie wolno nam zaprzepaścić!!

Pozostaniesz na zawsze w mojej pamięci jako wspaniały,uczynny Kolega, kreatywny i pełen pomysłów.

Kto będzie teraz konkurował ze mną na parkiecie?!

Twoje szybkie odejście to ogromny żal!!

Klaudio,wiem jak bardzo cierpiałaś w tych ostatnich miesiącach.Często byłem myślami z Tobą.Przytulam Cię!!

Krzysztof Strzałkowski

2 VI 2014 r. 23:46

Boguś, przez tyle lat współpracowaliśmy na uczelni, tworzyliśmy Korporację HZ, rozegraliśmy tyle meczów tenisowych. Przecież miałeś niespożyte siły. Strasznie mi przykro.

Andrzej Sznajder