Na kwietniowym spotkaniu przeprowadziliśmy wybory Wielkiej Ławy na nową kadencję. Jej skład znajdziecie na stronie głównej Korporacji. Najważniejsze zmiany, to przejście Bogusia Sosnowskiego na stanowisko Honorowego Prezydenta. Nowym przewodniczącym Rady został Leszek Hajkowski (rocznik 1989), a jej skład został znacznie odświeżony.
Gościem honorowym był natomiast nasz kolega Zdzisław Rapacki, wytrawny dyplomata, który przez ostatnie sześć lat był Stałym Przedstawicielem RP przy Biurze NZ w Genewie i właśnie o tym opowiadał nam ze swadą i subtelnym poczuciem humoru.
Sięgając do historii ONZ przypomniał, że jej poprzedniczka, Liga Narodów na posiedzeniu w 1940 roku, kiedy zniknęło już z mapy 6 państw, uznała, że „sytuacja w Europie jest trudna, ale zadowalająca”. W kwietniu 1944 roku przyjęto w San Francisco Kartę NZ i uroczystość tę uświetnił koncert Artura Rubinsteina. Nasz rodak po wejściu na scenę stwierdził, że wśród prezentowanych flag brakuje flagi „jego Ojczyzny” i w związku z tym postanowił zagrać Mazurka Dąbrowskiego, co wszyscy uczcili powstaniem z miejsc. Zdzisław opowiedział wiele anegdot ze swojej praktyki. Kiedy po przyjeździe do Genewy składał wizytę Dyrektorowi Generalnemu Światowej Organizacji Zdrowia przygotował się solidnie do rozmowy na tematy związane z działalnością tej organizacji. Tymczasem dr Lee z Korei Południowej zapytał go: „Po co Wam były te wszystkie powstania – Warszawskie, Styczniowe, jedynie Listopadowe miało cień szans, gdybyście zaproponowali koronę Konstantemu.” Zamiast wiedzą o pandemii grypy Zdzisław musiał wykazać się znajomością tematyki historycznej. Kiedyś przewodniczył grupie roboczej, której zadaniem było przygotowanie tekstu rezolucji. Ponieważ przez długie godziny nic nie udało się ustalić, Zdzisław posłał po karton Żubrówki i zaproponował: jedna butelka za każdy paragraf tekstu. I prace grupy roboczej ruszyły z martwego punktu.
Bardzo ciekawe były jego uwagi na temat możliwości przeprowadzenia reformy ONZ, którą trzeba byłoby zacząć od Rady Bezpieczeństwa. Proponuje się zwiększyć jej skład z 15 do 24 członków, w tym liczbę stałych członków z 5 do 10 dodając po jednym przedstawicielu Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej oraz Niemcy i Japonię. Paradoksem historii jest to, że ONZ powstała jako odpowiedź na wywołanie wojny przez te dwa państwa. Jak jednak wybrać po jednym przedstawicielu kontynentów? Z Afryki aspirują RPA, Nigeria i Egipt, z Azji – Indie, Pakistan i Indonezja, a z Ameryki Łacińskiej - Brazylia, Argentyna i Meksyk. Inną koncepcję reformy mają Włochy. I w jaki sposób wprowadzić reformy, kiedy w systemie ONZ dąży się do tego, żeby podejmować decyzje na zasadzie konsensusu?